Jeśli chcesz otworzyć tego mejla w przeglądarce, kliknij tutaj.
|
|
|
|
Hej Subskrybentko!
Zainspirowana odwieczną inbą pt. "czy powinno się spieniężać wizerunek własnego dziecka na Instagramie" postanowiłam poświęcić dzisiejsze wydanie tematowi rodzicielstwa. Bo, wiesz, tak samo jak nie ma najlepszego przepisu na sos do makaronu, nie ma też jedynego, objawionego, właściwego sposobu na wychowanie dzieci. Możemy się kłócić o to kto ma rację, a możemy też w zaciszu własnego serduszka zgodzić się z jedną ze stron i kontynuować nasze życie, szerokim łukiem omijając gównoburze w komentarzach 🤷🏼♀️
Wiem, że ten temat może cię kompletnie nie interesować, szczególnie jeśli nie masz potomstwa. Ale nawet jeśli to, co matczyne, bąbelkowe, obślinione i zarzygane nie jest bliskie twojemu sercu, to nie rezygnuj z dalszego czytania – obiecuję, że nie umrzesz z nudów. Będzie o jednopłciowej parze pingwinów, o bobasach z ryżu, o ojcach zoomerach i ojcach olewaczach, a także o matkach-czarodziejkach i matkach-ludziach.
Miłej lektu...MAMO KIEDY OBIAD?? 👼
|
|
...zbadano co robią w sieci polscy rodzice? A rezultaty są dość osobliwe. Z badań przeprowadzonych przez Gemius/PBI wynika że najczęściej odwiedzane portale internetowe przez matki to te o tematyce parentingowej, urodowej i edukacyjnej. Za to ojcowie najchętniej przeglądają portale motoryzacyjne, erotyczne i technologiczne. W ich pierwszej dziesiątce nie ma żadnych stron z kategorii "okołodzieciowej". Zaskakujące? Nie. Niepokojące? Zdecydowanie 🧑🏻💻
|
|
...świeżo upieczeni rodzice w Japonii wysyłają swoim krewnym worki ryżu w kształcie ich nowonarodzonych dzieci? Z uwagi na pandemię i brak możliwości odwiedzin, marketingowcy wpadli na genialny pomysł: sypią do worka tyle ryżu ile waży dany noworodek, przyklejają wydruk jego buzi i inkasują stówkę. A dziadkowie, kuzyni i ciocie kołyszą worki z ryżem, zadowolone, że mogą poczuć się jakby trzymały bobasa. Aż nasuwa się pytanie: czy ten ryż się potem je? 👹
|
|
...dwa samce pingwinów Humboldta wychowują razem pisklę? Elmer i Lima zostali rodzicami zastępczymi dla pisklęcia, które wykluło się 1 stycznia w zoo Rosamond Gifford w Syracuse. Pingwiny te połączyły siły na sezon lęgowy, zbudowały razem gniazdo i broniły swojego terytorium. Dlatego nowojorskie zoo dało im sztuczne jajo, aby przetestować ich zdolności wychowawcze. Nie usłyszysz dziś już nic słodszego 🐧
|
|
... każde dziecko jest przygotowywane przez własnych rodziców do życia w świecie, który jest o pokolenie przeterminowany? Według tej nitki na Reddicie, doświadczenia naszych rodziców nie dorastają do standardów naszej rzeczywistości, co sprawia, że nie jesteśmy na nią przygotowane (a z naszymi dziećmi będzie tak samo). To jak podróżowanie z mapą sprzed dwudziestu lat – dlatego tak ważne jest, by uczyć dzieci JAK myśleć, zamiast CO myśleć. Świetnym przykładem na to jest poszukiwanie zatrudnienia: osoby, które wchodziły na rynek pracy przed erą Internetu roznosiły swoje CV od biura do biura, a te najstarsze czasem nawet zawoziły je prosto do domu potencjalnej szefowej. Obecnie ta praktyka jest już dość archaiczna, a większość firm rekrutuje wyłącznie online – trzeba wypełnić aplikację, przesłać plik z CV, czasem list motywacyjny. Można spekulować jak będzie wyglądała rekrutacja w przyszłości – może trzeba będzie po prostu wysłać komuś TikToka z prezentacją? A niektóre z nas, jak stare próchna, będą nadal przekonywać swoje latorośle, że cefałka to podstawa 🤡
|
|
dla tych z was, które nie mają TikToka, bo boją się, że się uzależnią (i wcale im się nie dziwię)
|
|
|
|
Pracujące Mamy Catherine Reitman
Cztery trzydziestoparoletnie typiary z Toronto wracają po "urlopie" macierzyńskim do pracy i zderzają się ze światem, który – krótko mówiąc – nienawidzi matek. Catherine Reitman (producentka serialu, która wciela się w jedną z głównych ról) kwestionuje obraz idealnego świata, jaki przekazują nam zwykle amerykańskie seriale – obraz idealnych matek, które bez problemu radzą sobie ze wszystkim. Pracujące Mamy (w oryginale Workin' Moms) to serial krytyczny, bezczelny, zabawny i wciągający od pierwszego odcinka. Zdecydowanie nie tylko dla matek 🧸
|
|
|
Pierwsze lata życia matki Alicja Kost
Słowami autorki: "Pierwsze lata życia matki”, to jedyna w swoim rodzaju publikacja, w której uwaga w całości skupiona jest na matkach i doświadczeniu macierzyństwa. Słodko-gorzka próba pokazania z czym mierzyć się mogą współczesne, zaangażowane, świadome, chcące jak najlepiej mamy. To nie jest poradnik. To nie jest „ebook naukowy” – choć miejscami odnosi się do badań. To nie jest jedyna słuszna prawda objawiona, uniwersalnie oddająca doświadczenia wszystkich matek i podsumowująca macierzyństwo z każdej możliwej i ważnej perspektywy. Jest to natomiast z całą pewnością publikacja, która powstała w odpowiedzi na tysiące rozmów jakie od prawie 8 lat codziennie prowadzę z mamami. Bo te rozmowy pozwoliły mi stwierdzić, że warto pokusić się o rzucenie takiego, nieco innego światła na macierzyństwo 👩👦
|
|
|
Dziecko to nie bajka Anna Kozińska
Ania znana jako Bober z instagramowego konta Czas na Wywczas, obecnie spełnia się w roli mamy Kajki i podcasterki. Opowiada o mniej widocznej (bo mniej fotogenicznej) stronie rodzicielstwa, o wyzwaniach dla współczesnych matek (i ojców), o prozie życia między kolkami a pieluchami z punktu widzenia wprost przeciwnego do typowych "madek spod hasztagu #mojewszystko". Odcinki są krótkie i szczere do szpiku kości, a jej historie dodają otuchy innym, które czują, że ich dziecko to nie bajka, a raczej dramat psychologiczny przeplatany sitcomem bez udziału widowni 👩🏼🍼
|
|
|
Podziel się Międzypokoleniówką Jeśli spodobał ci się dzisiejszy numer, prześlij go dalej – możesz udostępnić znajomym link poniżej. A jeśli ktoś wysłał ci ten numer, zapisz się do newslettera żeby dostawać kolejne numery prosto w swojej skrzynce mejlowej.
|
|
Otrzymałaś tego mejla, bo zapisałaś się do newslettera Międzypokoleniówki. Kliknij tutaj żeby zrezygnować z subskrypcji.
Unit 88965, PO Box 6945, London, W1A 6US, United Kingdom
|
|
|
|